Turcja po raz pierwszy ale nie ostatni
Nasze trzecie doświadczenie z wakacjami last minute nie do końca było pełne fajerwerków. Ze względu na to, że była to nasza 9 rocznica ślubu chcieliśmy aby było to coś nowego i gdzieś, gdzie nas jeszcze nie było. Ponad to przez wzgląd na remonty w domu dość mocno...
GR20 na rocznicę ślubu
Nadeszła nasza ósma rocznica ślubu i praktycznie w tym samym czasie 10 rocznica pierwszej randki. Zastanawialiśmy się co zrobić w związku z tym wspaniałym faktem. I nie mogliśmy pojechać gdzieś na plażowanie, zwiedzanie lub jedzenie, tak żeby było srisze...
Mocne wyzwanie – Welsh 3000
Przedstawiam Wam opis próby przejścia jednego z najbardziej interesujących challengy w Wielkiej Brytanii – Welsh 3000. 48 kilometrów, 15 szczytów powyżej 3000 stóp (914 m npm) w 24 godziny. Do pokonania są góry o łagodnych ale bardzo długich stokach oraz te, które...
u podnóży Czerwonych Igieł
Skoro już udało się nam przyjechać do Chamonix, i nawet jeśli okazało się, że jest więcej dni pracujących niż zakładaliśmy, to nie mogliśmy sobie pozwolić na siedzenie i patrzenie na szczyty. Postanowiliśmy urządzić sobie przechadzkę (hahhaa jedyne 21km) jednym z...
Scafell Pike z Kamilem i Basią
Naszą ósmą rocznicę ślubu postanowiliśmy uczcić jak zwykle inaczej niż wszyscy myśleli. 4go września, czyli dokładnie w naszą rocznicę ślubu pojechaliśmy do Lake District aby następnego dnia wejść na szczyt Scafell Pike razem z Kamilem i Basią. Noc spędziliśmy w...
Ślęża po latach
Jesteśmy w Polsce we Wrocławiu i w końcu jest okazja aby pokazać Marcinowi moją ulubioną, najbliższą Wrocławiowi (tak to się pisze??) górę Ślężę (górę czarownic, z której czerpałam siłę i chęci do życia i wszystkich tam targałam ze sobą). Pojechaliśmy autobusem z...
Podkowa Fairfield
To jest dzień kiedy wraz z Richardem i Anetą powinniśmy biec Ultimate Trail Run 58 kilometrów. Ale wiadomo, że życie jest lubi zaskakiwać i czasem trzeba odpuścić, żeby następnym razem przywalić z jeszcze większą siłą. I my właśnie tak zrobiliśmy, głównie ze względu...
3 dni na Mont Blanc
Po kilkudniowej wyrypce na Gran Paradiso mamy zasłużony dzień restowy. Śpimy do oporu i dopiero około południa opuszczamy Włochy. Nasze pole namiotowe znajduje się w Les Houches, a jego właścicielka, starsza pani, mówi tylko po francusku (!!!). Na szczęście spotykamy...
Italiańska aklimatyzacja
Rozpoczyna się nasza kolejna wyprawa zbliżająca nas do spełnienia jednego z naszych marzeń – Korony Ziemi. Tym razem jedziemy samochodem, więc nie mamy limitu kilogramowego, co skutkuje ilością zabranych rzeczy (bo nigdy nie wiadomo). Zgodnie z planem (chyba pierwszy...
Pole, pole czyli jak to było z tym Kilimandżaro
Nasza podróż zaczyna się dość wcześnie rano, gdyż już o 4:00 pod nasz dom podjeżdża taksówka. Potem jest autobus na lotnisko, a stamtąd samolot do Paryża. Nasz lot jest opóźniony o 45 minut, bo pan pilot przegapił swoją kolejkę do startowania! Jak to w ogóle jest...
Mt Meru na rozgrzewkę
Po upewnieniu się, że nasze bagaże jednak nie przyleciały z Paryża, Amsterdamu czy Bóg-wie-skąd udajemy się do okolicznej wypożyczalni sprzętu i zaopatrujemy się, poza butami, praktycznie we wszystko... Więcej informacji na stronie projektu Seven Summit – Korona...
Koleżanka Anka
Nasze przygody zaczynają się już na lotnisku w Londynie, kiedy to prawie spóźniamy się na samolot do Madrytu. Dzięki nam, lub przez nas, lot zostaje opóźniony o około dwadzieścia minut, co nie jest zbyt entuzjastycznie odebrane przez pozostałą część pasażerów. W...
Wejście na Elbrus
Elbrus (5642 mnpm) jest najwyższym szczytem Kaukazu Wielkiego w południowej Rosji oraz najwyższym szczytem Europy, więc bezsprzecznie zalicza się go do korony ziemi. Owa góra to wygasły wulkan, którego ostania erupcja miała miejsce w XVI w. ale rosyjscy sejsmolodzy...
Brecon Beacons National Park
Nasz pierwszy wyjazd do Brecon Beacons odbył się w marcu 2008 roku. O tej porze roku tam ciągle wieje, leje i żabami rzuca. Ewentualnie gradem daje. Jako pierwszy na naszej drodze stanął piękny, zruiniały, średniowieczny zamek Raglan położony na południu Walii. Pogoda...
Great Britain, nadchodzimy!
Nasz pierwszy, wspólny przejazd przez Great Britain zaowocował w wiele ciekawych przygód i odwiedzonych miejsc. Marcin stanął na wysokości zadania i zaplanował cały przejazd wręcz idealnie i poza pogodą (która jak to w Anglii była bardzo kapryśna) nie było...